środa, 22 lutego 2017

Dla Królowej Śniegu na pożegnanie...

Komplecik zrobiłam dla Królowej Śniegu na pożegnanie zimy, niech odjeżdża daleko i wiosna niech zawita.
Kolczyki i naszyjnik zrobiłam z koralików Preciosa 11/0 i 14/0 w srebrnym kolorze. Niebieskie kaboszony i srebrzysta taśma cyrkoniowa to kolory zimowe, taki ma kolor lód i śnieg przy odpowiednim oświetleniu.























Kolczyki i naszyjnik lśnią w  słońcu jak kryształki lodu i skrzą się jak gwiazdki śniegowe.
























Pracę tą zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie "Królowa Śniegu.



























Witam odwiedzających, zapraszam ponownie. Miłego dnia życzę.

sobota, 18 lutego 2017

Komplet " Róż i perły" i wymiankowe prezenty.

 Dostałam przy ostatniej zabawie wymiankowej o której pisałam wcześniej biżuterię wykonaną przez osobę która mnie wylosowała i dla mnie ją robiła. To prezenty które dostałam od Ani.






















 Oprócz biżuterii dostałam również "przydasie" a wśród nich te kaboszony których użyłam do zrobienia nowego kompletu.
























Powstał komplet z użyciem kaboszonów od Ani , wisior i kolczyki. Do zrobienia tego kompletu użyłam również koralików Preciosa 11/0 i 14/0, koralików rureczek w  fuksjowym różu z połyskiem benzynkowym, białych perełek szklanych w dwóch rozmiarach  i  bordowych pereł które dostałam w wymiance.
















Miłego dnia życzę i zapraszam ponownie.


piątek, 17 lutego 2017

Moje "cellini"

Naszyjnik Cellini spiral szyty igłą z koralików Preciosa w 4 rozmiarach białe i złote.



































Ten naszyjnik zrobiłam dla siebie jako pierwszy. Wzór robi się fajnie ale bardzo długo, jest to bardzo pracochłonny naszyjnik. Może jeszcze coś powstanie tym wzorem. Miłego dnia i zapraszam ponownie.

poniedziałek, 13 lutego 2017

Walentynkowa "wymianka"....naszyjnik dla Bogny

Zabawa polegająca na zrobieniu dla wylosowanej osoby prezent w postaci stworzonej przez siebie biżuterii, również otrzymanie prezentu od osoby która wylosowała mnie jest zawsze ciekawym doświadczeniem. Oczekiwanie na niespodziankę i odkrywanie czegoś nowego jest miłym uczuciem. Poznawanie  nieznanych  dotąd osób, nawiązywanie przyjaźni.
Taką niespodziankę zrobiłam dla osoby którą dla mnie wylosowano.
























Do paczuszki włożyłam jeszcze "przydasie" ale nie zrobiłam zdjęć przed zapakowaniem, jak już zakleiłam przesyłkę to za późno było i nie ma dokumentacji.
Czy się spodobała moja praca? Nie wiem , może obdarowana sama sie wypowie.
Miłego dnia.

niedziela, 12 lutego 2017

"Brylantowy kolczyk"

Taki pomysł przyszedł mi do głowy jak dostałam kawałek taśmy dżetowej . Zrobiłam komplet z tą taśmą w roli głównej z dodatkiem koralików czarnych i hematytowych.













































Naszyjnik zawiesiłam na lince  jubilerskiej na która nanizałam koraliki sieczkę hematytową. Zapinany jest na zapięcie typu Togle w kolorze srebrnym. Zdjęcia nie oddają blasku tych kryształków, błyszczą się niesamowicie.

wtorek, 7 lutego 2017

Bransoletka Flat Chenille Stitch

Bransoletka wykonana wzorem Flat Chenille Stitch . Wzór znalazłam w czeluściach internetu , spodobał mi się i postanowiłam że zrobię bransoletkę dla siebie bo czasem i dla siebie trzeba coś zrobić.
Wzór tu . 
Cały czas uczę się kolejnych ściegów i wzorów i mam nadzieję że pomoże mi to w wymyślaniu swoich rozwiązań i tworzeniu autorskich prac. 

















Koraliki to Preciosa białe 11/0 i 14/0 w kolorze starego mosiądzu.


















Zapięcie którego użyłam do tej bransoletki to zapinki od swetra który kupiłam kiedyś z moją Mamą na wyprzedaży. Kupiłyśmy ten sweter dla tych zapinek. Było ich sześć więc się podzieliłyśmy nimi. Moje użyłam do bransoletek a Mama do swetra zrobionego przez siebie.



















Miło że tu zaglądacie , zapraszam ponownie.

piątek, 3 lutego 2017

Coś trzeba robić...

Mam takie dni kiedy nic mi nie przychodzi do głowy, żadne pomysły na zrobienie koralikowej biżuterii i wtedy dla zajęcia rąk i głowy czymś innym robię na szydełku lub drutach. Po takiej terapii przychodzą pomysły i wtedy robótka ląduje do pudła i czeka na "lepsze czasy" . Dwie serwetki doczekały się skończenia i mogę pokazać efekty moich zmagań z szydełkiem i zapasami nici które są pochowane w różnych miejscach w moim domu. Część nici to prezenty lub takie które dostałam w "spadku" po paniach które już nie robią z  różnych względów.

















Tą serwetkę zrobiłam z nici do szycia na maszynie 90 % bawełny i 10% wiskozy, jest bardzo cieniutka i lekka.


















Ten wzór spodobał mi się bardzo , przede wszystkim koronka okalająca elementy skradła moje serce więc zrobiłam go z kordonka Altin Basak maxi , szydełko 0,70.

















To na dzisiaj wszystko, jak mi wyszły te zmagania oceńcie sami.