środa, 19 lipca 2017

Strusie jajo....

Dostałam od moich przyjaciółek strusie jajo, a raczej wydmuszkę z takiego jajka. Do kompletu dostałam również kilka skorupek z jaja strusiego do ćwiczeń. Ciężka sprawa z tym jajkiem bo trzeba mieć odpowiednie narzędzia żeby coś z nim zrobić. Pierwsze wprawki z tymi narzędziami jakie miałam zrobiłam dzisiaj. Wymyśliłam że zrobię zawieszkę , wisiorek z takiego małego kawałka skorupy. Twarde to to i ma na sobie taką glazurę połyskującą w maleńkie nierówności i dziurki. Ciężko jest coś wyrysować , trzeba naprawdę dobrych narzędzi i wprawnej ręki. To co udało mi się stworzyć może nie jest najpiękniejsze ale pierwsze i moje. Mam jeszcze parę kawałków to będę ćwiczyć może coś wyjdzie fajniejszego.






3 komentarze:

  1. Przyznam szczerze,zaskoczyłaś mnie bardzo.Sama wiem,że chyba ze wszystkiego można zrobić biżuterię, i to Ci się udało. A pracowitość i cierpliwość uczynić może mistrza , to wiemy wszyscy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, pomysł nowatorski:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiola, ja rano pomroczność chyba miałam. Umówimy się koniecznie na spotkanie.
    Wisiorek świetny. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń

hmm...