Wakacje się zaczeły upalnie i burzowo, siedzę sobie pod drzewem w cieniu i robię naszyjnik letni w kolorach tęczy z koralików pozbieranych z zapasów niewiadomego pochodzenia o róznej wielkości. Efekt mojej pracy oceńcie Same.
Sobota i niedziela spędzona na wsi zaowocowała jeszcze zdjęciami ptaków jakie udało mi się upolować aparatem.
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających mojego bloga, zapraszam ponownie i dziekuje za poświecony czas.
Czekam na komentarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
hmm...